Czwartkowy poranek przyniósł jastrzębianom mecz o wszystko. Od pierwszych minut zawodnicy JKH GKS Jastrzębie przejęli inicjatywę na lodzie, co zaowocowało wspaniałym golem Bartłomieja Stolarskiego już w 4. minucie. Jego kapitalna indywidualna akcja, podczas której przejechał całą taflę i zaskoczył bramkarza Cracovii, była prawdziwym hokejowym popisem.
Następnie, w 32. minucie, Jakub Onak podwyższył wynik na 2:0, dzięki doskonałej asyście Mikołaja Osiadłego. Ta bramka nie tylko ustaliła wynik meczu, ale również pokazała, jak skuteczna i zgrana jest drużyna JKH GKS Jastrzębie. Chociaż Onak miał jeszcze szansę na "dobicie" przeciwnika w sytuacji karnego, bramkarz Cracovii, Ilja Chyrsa, tym razem okazał się lepszy.
Warto podkreślić, że sukces ten nie byłby możliwy bez świetnej gry w obronie, a Jakub Futryk, bramkarz JKH GKS Jastrzębie, zachował czyste konto przez całe spotkanie. Jego interwencje niejednokrotnie ratowały zespół przed utratą bramki, co znacząco przyczyniło się do końcowego triumfu.
Droga do półfinałów nie była prosta. Po wtorkowym zwycięstwie nad Polonią Bytom i środowej porażce z Podhalem Nowy Targ, wszystko zależało od czwartkowego starcia z Cracovią. Zwycięstwo nad "Pasami" oraz wyniki pozostałych meczów sprawiły, że JKH GKS Jastrzębie wraz z dwoma innymi ekipami ze Śląska oraz gospodarzami turnieju, zasłużenie znalazło się w gronie półfinalistów.
W sobotę jastrzębianie staną przed kolejnym wyzwaniem – meczem o finał z jednym z zespołów: Naprzodem Janów lub Sokołami Toruń. Niezależnie od przeciwnika, jedno jest pewne – JKH GKS Jastrzębie jest gotowe na wszystko i nie zamierza na tym etapie zatrzymywać się w swoich dążeniach do zwycięstwa.
22 lutego 2024, Lodowisko Tor-Tor im. Józefa Stogowskiego MOSiR Toruń
JKH GKS Jastrzębie - MKS Cracovia 2:0 (1:0, 1:0, 0:0)
1:0 Stolarski - Zając - Iljuchin 03:15
2:0 Onak - Osiadły 31:01
JKH GKS Jastrzębie: Futryk - Kużdrzał, Szcześniak, Fyda, Chodak, Onak, Lenkovskij, S. Wojciechowski, Osiadły, Poręba, Iljuchin, Stankevicius, Antolak, F. Wojciechowski, Czyż, Zając, Stolarski, Laszkiewicz.
Komentarze