Koszykarze z Rybnika po przekonywującym, wyjazdowym zwycięstwie nad ostatnią w tabeli ekipą z Krakowa, wrócili do „ekonomika”. W sobotę, 27 stycznia podopieczni Jakuba Krakowczyka byli zdecydowanym faworytem potyczki z GTK AZS-em Gliwice. – W pierwszym pojedynku tych ekip, rozegranym w Gliwicach, to my cieszyliśmy się z dwóch punktów, ale łatwo nie było i tym razem zapewne będzie podobnie. Młoda gliwicka drużyna zajmuje obecnie 11. Miejsce, osiem razy wygrywając i ponosząc dziesięć porażek – można przeczytać w zapowiedzi tego spotkania w klubowych mediach MKKS.
Sobotnie spotkanie, które rozpoczęło się dość nietypowo, bo o godz. 14:00, miało niespodziewany przebieg. To goście na początku dominowali na parkiecie i po inauguracyjnej kwarcie prowadzili 16:10. Do końca I połowy rybniczanie wydawali się być zaskoczeni dobrą postawą przyjezdnych i swoją słabą skutecznością.
Po zmianie stron, na parkiet wyszedł inny MKKS. Pewny swoich umiejętności i co ważniejsze – skuteczny w ofensywie. To pozwoliło podopiecznym Krakowczyka szybko wypracować sobie kilkunastopunktową przewagę, której później pilnowali. Ostatecznie zespół z Rybnika wygrał 80:64 i cieszył się z 16 wygranej w sezonie.
O kolejne zwycięstwo rybniczanie powalczą już w środę, 31 stycznia w Częstochowie, gdzie zmierzą się z miejscową Iskrą. Trzy dni później MKKS podejmie na swoim parkiecie KKS Ragor Tarnowskie Góry.
PO MECZU POWIEDZIELI
Jakub Krakowczyk, trener MKKS-u
Na początku mieliśmy swoje problemy, również w skuteczności rzutów za trzy punkty. Później dobrze zareagowaliśmy na to, co się działo na parkiecie. W moim odczuciu obrona strefowa wybiła z uderzania naszego rywala, a my dzięki temu wyprowadziliśmy kilka kontr i się napędziliśmy. Ważnym momentem były też dwie trójki Marcina Kosiorowskiego, który wcześniej nie trafiał takich rzutów. To pozwoliło nam mocno stanąć na nogi. Do końca spotkania kontrolowaliśmy już wydarzenia na parkiecie. Muszę jednak zaznaczyć, że zawodnicy z Gliwic to młodzi chłopcy, ale to reprezentanci kraju ze sporymi umiejętnościami. Bardzo długo dochodziliśmy do sytuacji, że w takich spotkaniach będziemy faworytem. Na początku byliśmy zachłyśnięci tym, że mamy długą serię zwycięstw, a teraz musimy się odnaleźć w nowej sytuacji. Ona jest piękna, ale i trudna. Każdy chce z nami wygrać. My natomiast nie zawsze jesteśmy w stanie się maksymalnie zmobilizować. To jest coś, czego trzeba się nauczyć, brać przykład z największych sportowców na świecie i od nich się uczyć. Często daję przykład Adama Małysza, który powtarzał, że trzeba się skoncentrować na dwóch dobrych skokach. My musimy dobrze grać w koszykówkę i to będzie pozwalało na zwycięstwa. Nie możemy myśleć, że zwycięstwa nam się należą, musimy dobrze grać i zrobić robotę od początku do końca.
Karol Jagoda, zawodnik MKKS-u
Pierwsza połowa przebiegała zdecydowanie nie po naszej myśli, drużyna z Gliwic trafiła kilka „trójek”, a my mieliśmy bardzo duży problem ze skutecznością. Na szczęście na drugą połowę wyszliśmy bardziej skoncentrowani i pokazaliśmy, dlaczego w tabeli między nami jest taka różnica. Takie mecze musimy wygrywać i to jest prawda, natomiast do każdego spotkania podchodzimy indywidualnie, na pełnej koncentracji, której dzisiaj na początku zabrakło. Teraz skupiamy się już na kolejnych spotkaniach, nie ukrywamy swoich ambicji, chcemy być jak najwyżej po fazie zasadniczej. Ta drużyna już w poprzednim sezonie, notując serię kilkunastu zwycięstw, pokazała spory potencjał. Przed tym sezonem rozmawiałem z trenerem i dostałem informację, że jeżeli przyjdę do Rybnika, to będę jedną z wiodących osób w tym zespole. Tak się dzieje i bardzo się cieszę z tego mojego kroku w karierze, ponieważ drużyna jest bardzo fajna i świetnie nam się współpracuje.
MKKS Rybnik – GTK AZS Gliwice 80:64 (10:16, 22:15, 27:19, 21:14)
MKKS: Kacper Wydra 21, Karol Jagoda 15, Piotr Kawczyński 15, Marcin Kosiorowski 12, Adam Anduła 6, Paweł Respondek 4, Jan Czorny 4, Sebastian Kołowrot 3, Tymoteusz Krok 0, Kacper Szybiński 0, Adrian Ścieszka 0, Karol Rakszawa 0.
1. Polonia Bytom 20 38 1897-1377
2. Basket Hills Bielsko-Biała 19 36 1648-1347
3. Resovia Rzeszów 20 35 1836-1421
4. MKKS Rybnik 19 35 1623-1437
5. BOZZA Kraków 20 32 1604-1576
6. Ragor Tarnowskie Góry 20 29 1526-1498
7. UJK Kielce 20 29 1713-1728
8. Iskra Częstochowa 20 29 1629-1755
9. Cracovia 1906 Yabimo 19 28 1379-1490
10. GTK AZS Gliwice 20 28 1556-1669
11. TS Wisła Kraków 20 28 1588-1708
12. Niedźwiadki II Przemyśl 20 28 1518-1709
13. MKS II Dąbrowa Górnicza 20 27 1583-1820
14. KS 27 Katowice 29 26 1484-1497
15. MCKS Czeladź 20 24 1485-1764
16. Oknoplast Kraków 20 22 1440-1713
Komentarze