W Sejmie już po dramatis personæ – coroczne przedstawienie z opłatkiem dobiegło końca, aktorzy zeszli ze sceny, maskami pchnięto w kąt ulicy Wiejskiej. Ponownie zachodzi proces, w którym – parafrazując socjologa Donalda Younga – "cnoty grupy własnej stają się wadami grupy obcej". Bardziej potocznie powiemy, iż cokolwiek byś nie robił, to i tak będzie źle.
Świąteczny okres to encyklopedyczny przykład theatrum mundi, gdzie życie ludzkie pojmowane jest w kategorii przedstawienia. Szczególnie na poziomie polityki, biznesu i mass mediów.
Nieco inaczej jest w części polskich domów, w których to przy wigilijnym stole dochodzi do krwawych i satysfakcjonujących kłótni. Oczywiście tematem numer jeden staje się polityka. To punkt zapalny, odbezpieczony granat, wysokie stężenie metanu. Tam szczerze i do bólu wyraża się swoje przekonania polityczne, a wojenny nastrój podlewa się, niejednokroć, pięćdziesiątką czystej...
Wszyscy dziwimy się ramówką telewizyjną z Kevinem na czele i Griswoldami na dokładkę. Narzekamy, marudzimy, a i tak wspólnie wykręcamy kolejne rekordy oglądalności. Podskórnie chcemy zapomnieć o codziennych problemach, wyrzucić do kosza polityczną mielonkę. Jednym udaje się to lepiej, drugim gorzej...
Gdy piszę ten tekst (18 grudnia 2017 r.) na świecie obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Solidarności Międzyludzkiej – to znakomite preludium przed zbliżającymi się świętami. Dbajmy o siebie, swoje rodziny, a także wszystkich ludzi, którym los nie sprzyja. Ina Corinne Brown pisała, że "Nie ma specjalnego znaczenia to, czy pingwiny z Antarktyki wiedzą coś o wiewiórkach z Parku Rock Creek. Ogromne jednak znaczenie ma to, czy ludzie potrafią zrozumieć siebie nawzajem. Wasz los, a w istocie samo przetrwanie świata, zależeć może od tego właśnie zrozumienia".
A zatem, dużo zrozumienia 24. grudnia!
Mirosław Górka, pracownik Ośrodka Pomocy Społecznej w Rybniku, prezes Rymera Rybnik, szefuje T:RAF do Niedobczyc i Niewiadomia. Felietonista Tygodnika Regionalnego Nowiny
Komentarze