Stary kościł w Rybniku, stan obecny / Archiwum
Stary kościł w Rybniku, stan obecny / Archiwum

 

Z początku wokół świątyni było tak ciasno, że nie mogła tam przejść żadna procesja, ale problemy udało się pokonać. Dziś stary kościół zachwyca swoją urodą.

 

Nowy kościół parafialny pw. Matki Boskiej Bolesnej wzniesiono na zbyt ciasnej działce, do której prostopadle dochodziła jedna z głównych ulic miasta. Ze względu na tak trudne uwarunkowania terenowe budowa orientowana była w linii południe – północ, z wejściem głównym skierowanym do tej ulicy (obecna ulica Kościelna). Kiedy obiekt był już prawie gotowy, okazało się, że przestrzeń wokół jego murów jest zbyt wąska, co utrudniało przejście jakiejkolwiek procesji. Sprawę przedstawił ksiądz Feliks Reisner (proboszcz w latach 1772-1808) w piśmie z 25 września 1801 roku do kurii biskupiej we Wrocławiu.

 

Grunt za grunt

 

Jednocześnie poinformował, że właściciel sąsiedniej posesji, Aleksy Kapsa, skłonny jest odstąpić cały swój wielki ogród na poszerzenie terenu przykościelnego w zamian za inny grunt. Kuria dała zgodę na taką transakcję, w efekcie plac przy kościele został znacznie powiększony, za co Aleksy Kapsa otrzymał połowę z czterech hektarów żyznej ziemi przy młynie Wawok. Na części przejętego przez parafię gruntu założono sad, z którego przez lata korzystali kolejni duszpasterze (obecnie znajduje się tam parking przy ulicy Księdza Franciszka Brudnioka).

Przez pierwsze lata głównymi elementami wyposażenia kościoła były przedmioty ze świątyni na Górce Kościelnej. Wystrój jednak stopniowo wzbogacano z funduszy całej parafii i prywatnych ofiarodawców. Ze składek wiernych zakupiono stacje Drogi Krzyżowej (347 talarów) oraz pokryto koszty przelania starych dzwonów. W ludwisarni Franciszka Stabkiego w Opawie przelano najpierw wielki dzwon, który w 1797 roku w trakcie zdejmowania z wieży starego kościoła spadł i pękł. Po przetopieniu otrzymał nazwę "Antoninus – Paulus – Johanes", poświęcony został w Rudach 23 października 1810 roku przez opata oijca Bernarda Galbierza i w listopadzie tego samego roku wciągnięty na wieżę pod nadzorem cieśli Knobloha.

 

Dzwony i organy

 

W 1838 roku przetopiono średni dzwon, odlany w Opawie 1619 roku, oraz dzwon mały pochodzący z 1734 roku. Średni poświęcono Trójcy Świętej, zaś mały św. Katarzynie. W 1917 roku dzwony te skonfiskowane zostały na potrzeby militarne. W okresie międzywojennym wysiłkiem całej parafii powstały nowe dzwony, ale i one nie ostały się zbyt długo, bo niemiecki okupant zagrabił je w 1943 roku, tym razem na potrzeby drugiej wojny światowej.

W latach 1807-1809 mistrz Joseph Weiss z Pyskowic przebudował stare organy, które służyły jeszcze do 1880 roku. Koszt renowacji wyniósł 180 talarów. Decyzja o budowie nowych organów zapadła uchwałą rady parafialnej z 2 grudnia 1876 roku, jednak dopiero 19 czerwca 1880 roku inwestycję zaakceptowała rejencja w Opolu. Budowy instrumentu podjął się znany rybnicki organomistrz Heinrich Dürschlag (1825-1906) za 4518 marek i 50 fenigów, przy czym 1500 marek wyasygnowało państwo, jako patron kościoła. 4 marca 1881 roku nowe organy sprawdził i wydał o nich opinię rzeczoznawca i nauczyciel muzyki Kugler z Pilchowic. Organy te służyły do 1969 roku.

 

Remonty i wystrój

 

Po 52 latach od poświęcenia kościoła ksiądz Franciszek Ksawery Ruske (1795-1860, proboszcz w latach 1837-1860) przystąpił do remontu kapitalnego, zwłaszcza dachu i wieży. Prace trwały w latach 1853-1858, a prowadziła je firma mistrza Jana Idzikowskiego (ojca Franciszka, autora "Dziejów miasta Rybnika"). W ostatnim etapie pozłocono banię wieży, którą odnowiono kosztem 70 talarów. Przy tej okazji wyjęto z niej dokument z 1801 roku, który ponownie tam umieszczono wraz z nowym dokumentem. Oba zawierały przesłanie dla kolejnych pokoleń o dziejach Rybnika z lat 1801-1858 (dziś oryginały wzbogacają zbiory muzeum).

Zgodnie z ówczesnym prawem koszt utrzymania i remontów kościoła rozłożony był na trzy równe części, które zobowiązane były wnosić: fiskus, miasto oraz należące do niej gminy. Pomimo tego po zakończeniu robót w kasie kościelnej pozostało zaledwie 350 talarów. W 1861 roku parafię objął ksiądz Edward Bolik (1823-1899, proboszcz w latach 1861-1899), który wkrótce zaczął zmieniać wystrój wnętrza kościoła. Prace trwały od 25 czerwca 1862 roku do 22 kwietnia następnego roku. W tym czasie kościół wymalował znany artysta Jan Gajda (1827-1911) z Żor, który również wysztafirował ołtarze, ambonę, organy i chrzcielnicę. Wszystko to kosztowało 504 talary.

 

Nowy ołtarz

 

W 1862 roku ustawiono nowy ołtarz poświęcony św. Annie, wykonany w pracowni rzeźbiarza Lorenca Klimzy z Lublińca za 130 talarów. Ufundował go Piotr Owczorz z Ochojca koło Rybnika, ofiarowując nań 200 talarów. Za 10 talarów rzeźbiarz Janda z Berlina wykonał figurkę Chrystusa, która przyozdobiła nowy ołtarz, a sztafirowania podjął się Jan Gajda za 60 talarów. W 1863 roku rzeźbiarz wykonał krucyfiks na tabernakulum, a w roku następnym figurę Chrystusa Zmartwychwstałego. Odnowiono też babiniec pod wieżą, gdzie ustawiono ławki dla kobiet w ciąży i położnic. Całkowity koszt odnowy wnętrza kościoła wyniósł 802 talary 27 czeskich 9 fenigów.

W czerwcu 1890 roku znany malarz Jan Bochenek (1831-1909), uczeń mistrza Petera Corneliusa (1783-1867), namalował obraz "Chrystus na krzyżu", który przyozdobił ołtarz główny. To imponujące dzieło o wymiarach 3,20 metra wysokości i 1,65 metra szerokości ufundował rybnicki kupiec Józef Urbańczyk za 600 marek. Niestety, nie przetrwało ono do naszych czasów, aczkolwiek wystrój kościoła zmienił się znacząco dopiero po 1965 roku, za księdza Eryka Twardzika (1914-1989, proboszcz 1957-1984) w związku z wprowadzeniem nowej liturgii wedle wymogów Soboru Watykańskiego II (1962-1965).

 

Zmiany posoborowe

 

M.in. zdemontowano wtedy ołtarz główny oraz zlikwidowano balaski. Gruntownie wyremontowano chór, gdzie w 1969 roku zamontowano nowe organy. Wymienione też zabytkowe witraże (stare przeniesiono do kościoła Chrystusa Króla w Golejowie, gdzie nadal zdobią okna nawy głównej i prezbiterium), ściany pomalowano na jaśniejsze kolory. Od 1994 proboszczem parafii Matki Boskiej Bolesnej jest ksiądz Franciszek Radwański, który nieustannie remontuje i upiększa świątynię, konserwując i modernizując wszystko – od fundamentów po hełm z krzyżem na wysokiej wieży.

 

 

 

 

2001 – 15 listopada tego roku parafia pw. Matki Boskiej Bolesnej zorganizowała jubileuszowy dwusetny kiermasz, na 200-lecie kościoła

 

Komentarze

Dodaj komentarz